Mecze sparingowe |
A-klasa » Bytom | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
CSG ZNACZY DRUŻYNA. Ta sentencja którą kończę każde sprawozdanie z meczu w 100% odzwierciedla to wszystko co działo się przed, w trakcie i po meczu. Już na mecz jechaliśmy w tak okrojonym składzie że w wyjściowej jedenastce musiał wyjść trener Arkadiusz Dzionsko a na ławce rezerwowych mieliśmy Dariusz Mazura i kierownika Bohdana Bałdysa ale wiedzieliśmy jedno… niezależnie od składu musimy wyjść i walczyć na całej długości i szerokości boiska. Spotkanie zaczęło się od lekkiej przewagi gospodarzy którzy mieli przewagę w posiadaniu piłki ale jakiś specjalnych okazji do zdobycia bramki sobie nie stworzyli. My próbowaliśmy się „odgryzać” ale jedyne na co było nas stać to dwa strzały z rzutów wolnych, chwilami mieliśmy trochę kłopotów aby wyprowadzić piłkę z własnej połowy i trochę dłużej ją przetrzymać na połowie Nitronu ale w grze obronnej nie popełnialiśmy błędów aż do 33 minuty kiedy to po nieudanej pułapce ofsajdowej i wrzutce z lewej strony naszej bramki zawodnik gospodarz strzałem głowa umieścił piłkę w naszej bramce. Utrata bramki jakoś nie specjalnie nas speszyła i do końca pierwszej połowy starliśmy się o bramkę ale nic nie udało nam się strzelić. W szatni pełna mobilizacja, powiedzieliśmy sobie że stawajmy wszystko na jedną kartę i walczymy o wynik. Druga połowa to inna drużyna CSG. Zaczęliśmy grać agresywniej, z większym pressingiem i to się opłacało . Mieliśmy kilka rzutów rożnych a jeden z nich w 60 minucie został zamieniony na bramkę. Z rzutu rożnego dośrodkował Dawid Wypych a Łukasz Zamachowski strzałem i tu uwaga głową doprowadził do remisu. Teraz poczuliśmy wiatr w żagle i zwietrzyliśmy szansę ale Nitron tez nie chciał oddać meczu i miał kilka okazji do zdobycia bramki ale nawet nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem ( świetnie interweniował Mateusz Prymka ). W 75 minucie dokonaliśmy jednej zamiany w miejsce Arkadiusz Dzionsko wszedł kierownik Bohdan Bałdys . Nie wiem czy moje wejście było aż tak dobre ale już po minucie czyli w 76 było ..2:1. Po strzale „Kiera” bramkarz złapał piłkę , ręką zagrał do obrońcy ale ten atakowany przez Dawida Skorupskiego stracił piłkę a popularny „Skorup” zamienił to na druga bramkę dla CSG. Radość ogromna ale i pełna mobilizacja że takiej okazji nie możemy przepuścić. Przez ostatni kwadrans ( sędzia doliczył jeszcze 4 minuty) broniliśmy się umiejętnie, gospodarze nie byli w stanie zagrać praktycznie żadnej akcji nam zagrażającej. W 90 minucie „dobiliśmy” przeciwnika . Akcja naszą prawą stroną Dawid Skorupski wybił piłkę z naszej połowy ale nie na oślep tylko na wychodzącego Bohdana Bałdysa, ten wzdłuż linii zagrywa do Dawida Wypycha który wchodząc w pole karne dostrzegł stojącego na wprost bramki na 16 metrze Tomasza Prymkę ale w jeszcze lepszej pozycji był na lewym skrzydle Mariusz Froehlich który płaskim strzałem w długi róg bramki ustalił wynik na 3:1 dla CSG. Coś co przed meczem wydawało się niemożliwe i stało się faktem potwierdzającym to iż trzeba grać do końca nie patrząc się na skład i metrykę zawodników.
Dziękujmy też za wsparcie i doping naszym kibicom którzy przebywając na mecz na pewno się nie zawiedli …….CSG ZNACZY DRUŻYNA
...
Najbliższa kolejka 1 |
|
dzisiaj: 247, wczoraj: 194
ogółem: 3 682 094
statystyki szczegółowe