- autor: czarny48, 2017-10-15 21:34
-
Wiedzieliśmy że mecz nie będzie należał do meczów z cyklu „łatwych” gdyż goście to zaplecze ligi okręgowej i zawsze mogą wesprzeć się zawodnikami pierwszej drużyny. U nas z kolei przeniesienie meczu na niedzielę spowodowało iż mogliśmy skorzystać praktycznie z najlepszego składu jaki na s na obecna chwile stać wykluczając kontuzje, choroby czy odsunięcia za czerwone kartki.
Mecz rozpoczynamy asekuracyjnie bardziej poświęcając uwagę grze obronnej a z biegiem czasu zaczęliśmy groźniej atakować. Pierwszą okazje mieliśmy w 15 minucie kiedy to po strzale Mariusza Froehlicha piłka trafiła w boczną siatkę. Goście szczególne zagrożenie stwarzali sobie ze stałych fragmentów gry ( rzuty rożne czy wolne) jednak nasza obrona spisywała się więcej niż poprawnie a w ostateczności na posterunku stał Dariusz Mazur. Pierwsza bramka padła w 27 minucie kiedy to prawym skrzydłem pognał Łukasz Zamachowski i mając piłkę na prawej nodze ?! zagrał wzdłuż bramki a tam zameldował się Tomasz Prymka i z najbliższej odległości wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki gości. Po utracie bramki Silesia rzuciła się do ataków i „przycisnęła” nasz zespół ale potrafiliśmy się obronić i skontrować. W 37 minucie była praktycznie kopia z akcji z przed dziesięciu minut. Piłkę pęknie z obrony zagrał Dawid Wypych na skrzydło do swojego brata Adriana , ten pociągnął do linii i zagrał do Tomasza Prymki którzy będąc na 8 metrze przed bramką gości z obrońcą na plecach przyjął piłkę , obrócił się i strzałem w samo okienko podwyższył wynik na 2:0 dla CSG. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.
Druga połowa miała trochę inny przebieg, goście „rzucili” się do ataku chcąc odrobić straty co nam sprzyjało bo mogliśmy kontratakować co przyniosło nam kilka okazji do zdobycia bramki ale wykorzystaliśmy tylko dwie. W 53 minucie w zamieszaniu przed polem karnym piłkę przejął Łukasz Włodarczyk, minął kilku obrońców i wychodząc sam na sam z bramkarzem Silesii płaskim strzałem zdobył dla nas trzecią bramkę. W kilka minut po tej akcji mieliśmy czwartą bramkę. W 56 minucie w pole karnie wbiegła Ireneusz Waluś i przy minięciu drugiego obrońcy został sfalowany a sędzia bez wahania wskazał na „wapno” . Pewnym egzekutorem okazał się Tomasz Prymka który „11” zamienił na czwartego gola dla CSG. Po strzeleniu czwartego gola trochę w naszej drużynie dało się odczuć rozluźnienie czego efektem była utrata bramki po rzucie rożnym wykonywanym przez gości ale to było wszystko na co było stać drużynę Silesii w dniu dzisiejszym.
Przeniesienie meczu na niedzielę zdaje się być dobrym rozwiązaniem, mieliśmy na ławce kilku rezerwowych a skład był prawie optymalny i to cieszy. Po 10 kolejkach mamy 19 punktów, trzy punkty starty do lidera i zaległy mecz …właśnie z liderem więc gramy i walczymy dalej. My jako drużyna swoją postawą pokazujemy że CSG zawsze znaczyło znaczy i będzie znaczyło DRUŻYNA.
W podsumowaniu chciałbym specjalnie podziękować Mateuszowi Biblisowi oraz Łukaszowi Zamachowskiemu za skoszenie boiska i przygotowanie go zarówno na mecz juniorów jak i seniorów
PS : " tak wyglądała tabela po 10 kolejkach w zeszłym sezonie "
"
